Przydatne linki

  

  

Pierwszy wyjazd uczniów do Schöllkrippen

W końcu maja, a dokładnie w piątek 26 maja 2006 roku grupa 10 uczniów ze Szkoły Podstawowej imienia Karola Miarki w Kochanowicach pojechała wraz z opiekunką nauczycielką języka niemieckiego Agatą Ślusarską do Schöllkrippen po to, aby poznać region, w którym mieszkają ich koledzy i koleżanki z partnerskiej szkoły niemieckiej. Do wymiany zostali zakwalifikowani wyłącznie uczniowie klas piątych i szóstych SP, którzy z języka niemieckiego osiągnęli oceny celujące i bardzo dobre. Byli to: Zuzanna Bunar, Julia Głuchowska, Patrycja Grobara, Justyna Grzona, Tomasz Grabiński, Monika Kaczmarczyk, Martyna Schulz, Marta Tyrała, Marcin Urbańczyk i Sara Wieczorek. 

Po 15 godzinnej podróży, z przystanku w Aschaffenburgu grupa polska została zawieziona przez dwóch nauczycieli Martina Hahna i Josefa Schwarzera do Ośrodka Ekologicznego w Hobbach. Cała sobota 27 maja minęła nam na zwiedzaniu ośrodka, poznawaniu różnych możliwości spędzania czasu w tej wiosce ekologicznej. Po obiedzie wszyscy udaliśmy się na pieszą wycieczkę do zamku na wodzie w Mespelbrunn. Wieczorem oglądaliśmy na DVD film Harry Potter część 4.

W niedzielę 28 maja do południa poszliśmy do kościoła w Hobbach na mszę, potem przez pozostałą część dnia wszyscy uczestniczyliśmy w „Dniu Pszczoły”. W ramach tego dnia uczniowie lali świece z wosku pszczelego, które zabrali później do domu, odwirowywali miód z wirówki i kosztowali go, wytwarzali także prace plastyczne typu ozdabianie naczyń szklanych motywami pszczół i lasu, wyrabianie pacynek w formie pszczół, budowanie gniazd dzikich pszczół. Poza tym uczniowie widzieli ul od środka, matkę pszczelą i robotnice.   Poznali też kolejne etapy powstawania miodu i produktów pszczelich.

W poniedziałek rano grupa polska została dowieziona busem straży pożarnej, niestety nie na sygnale, do Hauptschule w Schöllkrippen. Tam po powitaniu przez szkolny zespół muzyczny i wicedyrektora udaliśmy się do burmistrza gminy Schöllkrippen Reinera Pistnera w celu przedstawienia założeń programowych wymiany i podzieleniu się wrażeniami z pobytu. Burmistrz Pistner opowiedział nam nie tylko historię miasta i jego legendy, ale także rozmawialiśmy o możliwościach dalszej współpracy między gminami Kochanowice i Schöllkrippen. Zaproponował on na przykład zorganizowanie wspólnego obozu młodzieżowego w czasie wakacji dla młodych strażaków z Schöllkrippen i Kochanowic. Polska grupa przekazała burmistrzowi list z podziękowaniami a także książki o Polsce i mapę.

Po powrocie do szkoły uczestniczyliśmyw dalszych zajęciach. Każdy uczeń musiał przedstawić swoją wcześniej przygotowaną prezentację, następnie na tej podstawie należało napisać na komputerze hasła do krzyżówki. Uczniowie polscy i niemieccy mieli w tym dniu świetną okazję do dobrego poznania się, ponieważ byli podzieleni w pary mieszane polsko-niemieckie. Musieli porozumiewać się w języku niemieckim, w ograniczonym zakresie potrzebowali tłumaczenia. Ostatnim punktem pobytu w szkole były zajęcia sportowe na sali gimnastycznej, min. gra w dwa ognie. Wieczorem po powrocie do ośrodka w Hobbach, uczniowie grali i bawili się w sali gimnastycznej.

We wtorek 28 maja tym razem uczniowie niemieccy zostali przywiezieni do ośrodka w Hobbach, w którym spędzili cały dzień. Do południa obie grupy podzielone na kilka mniejszych zespołów rozpoznawały zboża, opracowywały recepturę pieczenia chleba w języku polskim i niemieckim. Uczniowie zapisywali to następnie na dużych kartkach, a także robili własne notatki na otrzymanych kserokopiach. Następnie własnoręcznie wyrabiali ciasto i formowali bułki, upieczone później w piecu chlebowym. W czasie pieczenia bułek, uczniowie zaczęli przygotowywać stary papier gazetowy i tekturę do ponownego użycia. Następnym zadaniem była produkcja papieru. Każdy miał jakieś przydzielone zadanie, darcie starego papieru, przygotowanie masy, odcedzanie na sicie i odsączanie wody. Przez cały czas wszycy ze sobą współpracowali i komunikowali się bez problemów. Wieczorem wszyscy grali w gry językowe i łamigłówki, gdyż deszczowa pogoda uniemożliwiła wyjście z ośrodka.

Środę 29 maja cały dzień stanowiła wycieczka do Würzburga, miasta oddalonego o okolo 100 km. Obie grupy polska i niemiecka pojechały tam wynajętym autokarem. W Würzburgu zobaczyliśmy starówkę, zabytkowy most, twierdzę, katedrę oraz rezydencję biskupią. Wszystkie bilety wstępu pokrywali gospodarze. Wieczorem uczniowie oglądali na DVD film w języku niemieckim pt. „Sams”, który zrozumieli praktycznie w całości.

W czwartek 1 czerwca byliśmy ponownie w Hauptschule Schöllkrippen, tam spędziliśmy razem pół dnia. Najpierw uczniowie i uczennice rozwiązywali krzyżówki przygotowane w poniedziałek, potem przygotowali tablice informacyjne o przebiegu spotkania, które zostały wystawione w holu głównym szkoły. Nauczycielka Agata Ślusarska miała spotkanie z dyrektorem szkoły, z którym omówiła dotychczasowy przebieg wymiany między obiema szkołami oraz przekazała mu list z podziękowaniami podpisany przez wszystkich uczniów. Należy podkreślić, że wszyscy nauczyciele niemieccy, którzy towarzyszyli projektowi, dyrekcja szkoły, burmistrz i kierowniczka ośrodka oraz pracujący w nim pedagodzy i obsługa kuchni otrzymali od polskiej grupy książki o Polsce napisane w języku niemieckim a także słodycze. Uczniowie niemieccy dostali od polskich kolegów własnoręcznie przygotowane podarunki.

Z biblioteki szkolnej uczniowe polscy mogli sobie wziąć książki, które chcieli, spośród wyznaczonych do zabrania. Każdy z uczniów wziął po kilka książek. Następnie obie grupy polska i niemiecka musiały się ze sobą pożegnać, gdyż ograniczone środki transportu uniemożliwiły zabranie wszystkich uczniów. Uczniowie niemieccy w miarę możliwości udali się do Aschaffenburga własnym transportem. Po krótkim zwiedzaniu miasta obie grupy żegnały się ze sobą ponownie. Wieczorem wyruszyliśmy autobusem do Polski, a  w piątek przed południem wszyscy byliśmy już na dworcu PKS w Lublińcu, gdzie czekali niecierpliwie rodzice.

Podczas całego pobytu byliśmy przyjmowani serdecznie i gościnnie. Mogliśmy też stwierdzić jak bardzo podobne są nasze kulinarne zwyczaje, jemy takie same kluski, rolady, czerwoną kapustę. Kolejna grupa polskich uczniów mogła stwierdzić w 2006 roku, że młodzi Niemcy mają takie same upodobania muzyczne, kulinarne, czy sportowe, posiadają podobne gadżety elektroniczne, nie różnią się też wyglądem, a co najważniejsze można się z nimi porozumieć. „Są fajni proszę pani”, „są tacy normalni”, „dobrze, że tu jesteśmy”, są to słowa polskich uczniów, które wynagradzają wszelkie trudy organizacji takich spotkań. Także rodzice kochanowiccy byli szczęśliwi, czym dali wyraz przynosząc piękny, ogromny bukiet róż jako podziękowanie dla nauczycielki prowadzącej tę wymianę.

Wymianę przygotowała i prowadziła nauczycielka języka niemieckiego Agata Ślusarska