We wrześniowy, piątkowy wieczór imponująca grupa prawie 70 rowerzystów wybrała się w trasę z Kochanowic do bunkra na Kochcickiej Górce, by tam uczcić poległych w kampanii wrześniowej 1939 roku.
Uczniowie szkoły podstawowej w Kochanowicach pod opieką 5 nauczycieli i dwóch innych opiekunów o godz. 19.00 wyruszyli na swoich oświetlonych rowerach, w kamizelkach odblaskowych w długim na kilkadziesiąt metrów szpalerze, sprzed szkoły. Po przejechaniu około 8 kilometrów znaleźliśmy się w szczególnym dla naszej okolicznej historii miejscu.
Na samym szczycie wzniesienia zwanego „Górką Kochcicką” został wybudowany tuż przed wrześniem 1939 roku masywny bunkier, który był jednym z 14 bunkrów strzeleckich i obserwacyjnych, które zdołano wybudować w ramach linii obronnej ciągnącej się od Częstochowy aż po Lubliniec, w ramach fortyfikacji dla 7 Dywizji Piechoty. W tym miejscu 1 września 1939 roku ciężkie walki stoczył I batalion 74 pułku piechoty pod dowództwem majora Józefa Pelca. Przez kilka godzin żołnierze odpierali ataki oddziałów 4 dywizji Wermachtu, broniąc terenów ziemi lublinieckiej.
Dla uczczenia bohaterskiej obrony, 24 września młodzież naszej szkoły oddała cześć walczącym i poległym, zbierając się wokół ogniska przy bunkrze, paląc pochodnie. Słowo historyczne do zebranych przy ognisku powiedział gość specjalny wieczoru, pasjonat historii lokalnej, pan Marian Berbesz.
Swoją obecnością uświetniła imprezę drużyna harcerska Czarne Orły, związana z naszą szkolą w sposób szczególny, z podharcmistrz Ewą Majczak. W kręgu splecionych rąk przekazywaliśmy sobie iskierkę pokoju wraz z pozdrowieniem harcerskim. W nastroju zadumy utrzymała obecnych pięknie śpiewająca piosenkę wojenną Paulina Berbesz, uczennica 7 klasy. Atmosferę powagi i zamyślenia przerwał sygnał świetlny docierający ze wzgórza lubeckiego. Uczniowie bardzo szybko rozpoznali sygnał SOS nadawany alfabetem morse’a. Na szczęście nikt pomocy nie potrzebował, a tylko została wypróbowana czujność zebranych. Ten wyjątkowy, jesienny wieczór został uwieńczony miską gorącej, żołnierskiej zupy. Apetyty dopisywały.
Posileni, udekorowani symbolicznymi okolicznościowymi medalami, z poczuciem dobrze wykorzystanego czasu oraz w klimacie wyjątkowości miejsca, w którym się znaleźliśmy, powoli około godziny 21 ruszaliśmy w stronę Kochanowic.
Ten wieczór na długo zostanie w naszej pamięci. Obyśmy potrafili przekazywać historię naszej Małej Ojczyzny kolejnym pokoleniom. Jak pisał Marszałek Józef Piłsudski –„Niepodległość nie jest Polakom dana raz na zawsze”. Dbajmy o nią, nie wstydźmy się być Polakami oraz pamiętajmy o tych, którzy o Niepodległą Polskę walczyli i oddali za nią życie.
Dziękuję wszystkim zaangażowanym w jakikolwiek sposób w zorganizowanie tego niesamowitego przedsięwzięcia. W sposób szczególny Panu Wójtowi Gminy Kochanowice oraz strażakom OSP w Kochcicach. Pomysłodawcą i głównym organizatorem happeningu rowerowego był pan Mariusz Żymierski. Do następnego razu……
Dyrektor ZS w Kochanowicach
Joanna Grus-Blacha